Sunday, February 26, 2012

My very first gloves/Moje pierwsze rekawiczki

 
Prosze Panstwa, wydziergalam pierwszy raz w zyciu rekawiczki! Okazalo sie, ze wcale nie byly takie trudne jak myslalam. Troszke tylko trzeba bylo sie koncentrowac, bo to i zygzaki trzeba bylo robic, i "sznureczek" kontrastu wokol dwoch palcow, i wogole jeszcze takiej konstrukcji na drutach nie robilam. Ale wyszly fajnie. Zrobilam dwie niby takie same, niby rozne. Dla hecy. Jak ktos tego nie rozumie to... no coz... Wzor na rekawiczki nazywa sie Io Gloves, i jest tej samej autorki (Asa Tricosa), ktora wymyslila szal Semele. Dodatkowe specyfikacje odnosnie rekawiczek znajdziecie ponizej.  Jesli chodzi o fotki, to obie rekawiczki przedstawione sa na lewej rece poniewaz nie mialam modelki ani fotografa, czyli ze prawa reka fotografowalam lewa reke (tak, probowalam cykac lewa reka, ale to nie byl dobry pomysl).  Wszystkim dziekuje serdecznie za odwiedziny i przemile komentarze. Zycze Wam pieknego dnia i pogody ducha.

Drumroll, please... I made my very own gloves for the first time ever! It turns out, they weren't as hard to knit, as I thought they would be. Sure, the project required a bit of concentration considering the ongoing zigzag pattern, the contrasting strip of colour winding around the index finger and the unfamiliar (to me) construction, but they turned out quite ok. I made two different ones, in terms of colour, since I find that fun, funny, and positive in some silly, happy way. The pattern for these gloves is called Io and is by the very same Asa Tricosa, who came up with the Semele Shawl pattern. You'll find additional specs wrpt my gloves (like yarn, needles) below. I didn’t have a model or a photographer, so I had to model and take photos. Therefore both gloves are shown on my left hand. I tried to take photos with my left hand, but they turned out to be disastrous. Thank you, everyone, for visiting my blog. Have a beautiful day.



























  
Specifications:
 Specyfikacje:
Needles/ Druty:  US 1 and 1.5; 2.25 i 2.5 mm
Size/ Rozmiar:  Large; Duzy



Saturday, February 25, 2012

SAL - Lasek - czesc 1

 
No i ostatni juz na dzisiaj wpis. Tym razem odnosnie trzeciego (!!!) SAL'u w ktorym biore udzial w naszej grupie Haft Krzyżykowy na Facebook'u.  Wzor nazywa sie Il Bosco Di Bengtsson  i po ukonczeniu, ma wygladac tak. No, mam jakiegos swira na punkcie drzew i wogole chyba zwariowalam. Proboje nie tylko wyszywac 3 rzeczy na raz (juz nie wspominajac tych lezacych cichutko w szafie), ale i robic na drutach, i szydelkowac, i uczyc sie haftu wstazeczka. Taaaaak... Jakis problem chyba mam, ale na razie mi z tym dobrze. Zycie jest tak gorzkie z natury, ze potrzebuje jakiejs oslody w formie roznych hobby. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zycze pieknego weekend'u.

SAL Before Christmas - Czesc 3


I znowu na krociutko.  Prezentuje takze postepy w moim drugim SAL'u drzewkowym (Before Christmas). Od ostatniego czasu uroslo wiecej owocow i troche listkow. Wyszywa sie to wysmienicie.

Zimowy domek 3

Dzisiaj znowu na krociotko. Przedstawiam Wam dalsze postepy w wyszywaniu zimowego domku. Od ostatniego razu przybylo sporo/malo. Nareszcie zaczelam te renifery i serduszka. Jakos szybciej mi sie je wyszywa niz te wszystkie zawijasy. Link do Swiatecznego SAL'u tutaj.

Thursday, February 16, 2012

Kotek i serwetka/Cat and a doily

Czesc! Dzisiaj pokaze Wam dwie ukonczone rzeczy (niektore z Was juz je widzialy w naszej grupie na Facebook'u). Pierwsza, to ukonczona jakis czas temu serwetka. Zrobilam ja dla kochanej i bardzo pozytywnej Pani Niteczki, ktorej blog mozecie odwiedzic tutaj. Serwetke robilam wedlug opisu "Wreath of Roses" z ksiazki "Irish Beauty Doilies" Kathryn White. Musze powiedziec, ze bardzo fajnie sie ja dziergalo. Sadzac na podstawie mojego doswiadczenia z tym specyficznym wzorem, to koronka irlandzka nie jest az tak skomplikowana jak mi sie wydawalo.
 
Hello! Today I'll show you two recently finished projects. The first one is a "Wreath of Roses" doily from "Irish Beauty Doilies" by Kathryn White. I made it for a very dear and inspiring lady (you can visit her Polish-language blog here). I have to say that the doily was fun to crochet. Judging by my experience with this project, Irish crochet is not as complicated, as I thought it would be.



















 
Druga ostatnio ukonczona rzecz, to wsciekle rozowy kotek Fat Cat (Gruby Kot) dla mojej corci. Dawno, dawno temu (gdzies w polowie lat .90), kupilam sobie na tego kotka wzor ( "The Fat Cats" firmy McCall's, nr. 6557) i uszylam go dla mojej malej siostrzenicy. Poniewaz podobal sie on takze mojej mamie, ona tez go sobie uszyla. Potem jeszcze zostalo wykonanych kilka wersji tego kotka dla roznych ludzi. Minelo sporo lat, mamy juz nie ma i jej kotkow tez. Za to mam corcie, ktora takowego kotka jeszcze nie miala. No wiec postanowilam kontynuowac 'tradycje' i uszyc go dla niej. Corcia bardzo kocurka lubi, tym bardziej, ze jest on baaaaardzo rozowy. Na pyszczku wyszylam kotu serduszko na znak, ze mama kocha swoja corcie.

The other recently finished object is this bright pink Fat Cat for my DD. Once upon a time, in the mid nineties, I saw a pattern for this cat and just had to have it ( "The Fat Cats" from McCall's Crafts, no. 6557). I made it for my young niece back then. Because my mom also loved this cat, she made one for herself, and after that, we made several more versions of these cats for other people. Today, my mom is gone and so are her kitties. However, I have a daughter, who didn't have one of her own yet. So, to continue 'the cat tradition', I made her one of her own, with a heart embroidered on its face - a message that mama loves her daughter. DD likes the cat, especially that it's veeeeeeery pink.



Friday, February 10, 2012

SAL - Before Christmas, czesc 2














Dzisiaj szybciutko pokazuje postepy w moim drzewku. Jak widac, od ostatniego razu przybylo troche galazek, oraz owocow. Bardzo fajnie sie to wyszywa, wzglednie szybko i latwo. Polecam.
Wzor: Renato Parolin "Before Christmas".
Link do SAL'a.