Wczoraj skonczylam rodzinke balwankow. Tak sie balam ze nie zdaze przed Swietami, ze jak dodalam gazu, to skonczylam na dlugo przed Bozym Narodzeniem. Wzor, ktorego uzylam, to SnoBuddy Family Chris de Longpre (po angielsku; mozna tu kupic wersje elektroniczna). Ja kupilam swoj w zestawie z wloczkami z Mary Maxim, poniewaz tak bylo mi wygodniej. Musze jednak dodac, ze same balwanki sa nieduze, latwe i dosyc szybkie w wykonaniu. Robimy okrazeniami, i na samym poczatku dodajemy duzo oczek tak, aby powstalo mniej wiecej plaskie denko, a potem dodajemy oczka lagodniej, robimy az osiagniemy pozadana dlugosc i zaczynamy zmniejszac az do szyi. Od szyi znow poszerzamy na glowe, i tak dalej. Najwiecej czasu zabralo mi dzierganie tych wszystkich czapek i szalikow, bo to jednak troszke male. Zanim wypchalam balwanki specjalna "wata" do zabawek, nasypalam na sam dol troche ziaren soczewicy (moze byc tez fasola lub groch) w celu obciazenia dolow, aby balwanki ladnie i latwo staly. I to wszystko na dzis. Dziekuje slicznie za odwiedziny. Zycze pieknego dnia i zapraszam do obejrzenia fotek balwankow ponizej.
Yesterday, I finished a family of snowmen. I was so afraid that I wouldn't be able finish before Christmas, that I decided to really 'step on it'. Consequently, they're done well before time. The pattern, which I used for this project, is called the SnoBuddy Family by Chris de Longpre (you can purchase the pattern here). I bought mine as a kit from Mary Maxim because that was just more convenient for me. The snowmen are relatively easy and quick to make. They're not too large - the tallest are approximately 7" tall. I filled them first with a little bit of dried lentil seeds (you can also use dried beans or peas), and then with polyester fiberfill. The accessories required a bit more concentration and time, but that's because they're a bit small. And that's about it for today. Thank you for visiting. Have a super day.