Dzien dobry. Udalo mi sie w koncu skonczyc poduszke, ktora zaczelam wyszywac przeszlo 10 lat temu, a ktora poszla (ewidentnie) w kat na dluuuugi czas. Wzor jest Barbary Baatz, i zakupilam go razem z welnianymi nicmi w zestawie firmy Bucilla. Troszke dziwnie sie prezentuje na zdjeciach, poniewaz nie mam jeszcze poduszki-wkladki odpowiedniej rozmiarem do powloczki. Przedstawiam Wam tez tyl poduszki (technicznie mowiac - powloczki), bo bardzo lubie ten material i tez fajnie wyglada.
Hello! I finally finished a needlepoint pillow, which I started over 10 years ago, but which I put on the back burner for a looong time (evidently). The design is by Barbara Baatz and I bought it as a kit by Bucilla. Below I present the back of the pillow because I like the fabric.
Ostatnio sporo przebywam w ogrodku i odkrylam takie oto cos (a wlasciwie dwie sztuki tego czegos, fotka ponizej) mieszkajace w pietruszce i jedzace owa pietruszke w zastraszajacym tempie. Polatalam po internecie w celu odkrycia co z tych kreaturek wyrosnie, i wychodzi na to, ze najprawdobodobniej wyrosna tacy oto mlodziency lub takie panienki z rodziny Papilio Polyxenes. Mam nadzieje, ze nie zachce im sie uciec z mojej pietruszki i ze grzecznie zrobia sobie kokony, i bedzie mi dane obserwowac ich przeobrazenie. Musze im znalezc jakies fajne galazki do zawieszenia kokonow. Niedawno czytalam, ze niektorzy ludzie hoduja motyle (do przeobrazenia) w domu, w pustym akwarium, dostarczajac im swieze jedzenie i galazki do zawieszenia kokonow. Ciekawe... Ja, w kazdym razie, bede "trzymac swoje" w ogrodku. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Odmeldowuje sie i lece na Spotkanie Robotkowe na Facebook'u.
Ta poduszka to rewelacja!!!
ReplyDeleteCudo! itd...
Dobrze, że już się możesz cieszyć jej widokiem I jak pięknie ją wykończyłaś.
A na robaczkach to ja się nie znam, ale ta zieloność pięknie wygląda.
Pozdrawiam:)
Piękny motyl! poduszki też prześliczne, szczegolnie ze sama zrobiłas! :-) dzieki za komentarze na moim profilu, pozdr xx
ReplyDeletePoduszka wspaniała. Widać, że włożyłaś w nią ogrom pracy - ale warto było. jest cudowna.
ReplyDeletePoducha prześliczna (marzy mi się taka ) a co do gąsienicy, to mój chrześniak hoduje taką w wazonie z koperkiem w kuchni :)
ReplyDeleteSwietna robota! Wspaniala poduszka i to super wykonczenie. Dobrze, ze wyciagnelas ja z czelusci szufladowych i kontynuowalas rozpoczeta kiedys prace. Warto bylo. Cieszy oko.
ReplyDeletePiękna poduszka. Taka... wiktoriańska :)
ReplyDeletePiękne te twoje poduszki:)
ReplyDeleteKapitalna podusia .
ReplyDeleteWyszła przecudownie:) Tyle lat czekała, aż się doczekała:)
ReplyDelete: człowiekowi zawsze podoba się to czego nie ma niestety.. :-/ ja na przykład zabiłabym za proste włosy... i cycki w identycznym rozmiarze ;-
ReplyDeletejak cudna sukienka
ReplyDelete