Monday, July 24, 2017
Tajemnicze Sciezki/Secret Paths
Jakie tajemnicze, i jakie sciezki? Nooooo, przyznam sie, ze niestety zadne. Tajemnicze sciezki to po prostu nazwa chusty, ktora wlasnie na dniach skonczylam (z angielskiego Secret Paths). Robilo sie ja latwo i szybko, i dzieki wloczce Meander baaaardzo przyjemnie, bo welna jest nie tylko mieciutka i niedrapiaca, ale tez ciekawa dla oka. O ile sie nie myle, to wzor mozna sciagnac tez w wersji holenderskiej, niemieckiej, francuskiej, finskiej i dunskiej, i jest darmowy.
What paths and what secret? Weeeellll... none, really. Secret Paths just happens to be the name of a shawl I finished crocheting a couple of days ago. It was easy and quick to make, and thanks to Meander yarn, very pleasant, because this wool is not only very soft and non-scratchy, but also interesting to look at.
Udalo mi sie tez w miedzyczasie "wydziubac" szydelkiem mala owieczke dla corci. Wzor jest o tyle fajny, ze bez nog, uszu i twarzy wyglada jak szyszka, wiec jakby ktos mial ochote, to moglby sobie nadziubac pelno fajnych i niezniszczalnych szyszek do ozdoby domu/choinki. Darmowy wzor (po angielsku), pod tytulem "Friday Sheep" (Piatkowa Owieczka) mozecie znalesc tutaj.
No, i to wszystko na dzisiaj. Zycze Wam radosnego i slonecznego lata.
In between shawl stitches, I managed to turn out a little sheepie for my daughter. The pattern - Friday Sheep - is very neat in the sense that before one attaches legs, ears and embroiders the face, the thing looks very much like a pine cone. So, if anyone wanted to, he/she could crochet a bunch of ornamental pine cones that don't crumble like the real ones do.
With that, I sign off for now, wishing you all a joyous and sunny summer.
Subscribe to:
Posts (Atom)